100 lat temu: Pod Czarną Flagą
W roku 1921 na ekrany amerykańskich kin wszedł film zatytułowany „Jesse James. Pod Czarną Flagą”. Jesse James był już wtedy postacią legendarną. Choć historycy tego nie potwierdzają, widziano w nim amerykańskiego Robin Hooda, który napadała na banki, pociągi i dyliżanse, żeby następnie dzielić swoją zdobycz wśród potrzebujących. Wszystko to po przegranej przez Konfederatów wojnie secesyjnej, których James i jego brat Frank czynnie wspierali w walce partyzanckiej.

Jesse James nigdy nie został złapany, choć stał się celem numer jeden słynnej Agencji Pinkertona. Zabił go we własnym domu Robert Ford, jego towarzysz skuszony wysoką nagrodą i obietnicą bezkarności. Bracia James – bohaterowie czy bandyci? Wszystko wskazuje, że raczej to drugie, ale legenda, która ich otaczała już za życia, z czasem nabierała kolorytu i jak to bywa z legendami, zaczęła żyć własnym życiem. Nic więc dziwnego, że historia obu braci wielokrotnie była przenoszona na kinowy ekran. A zaczęło się właśnie od filmu niemego w reżyserii Franklina B.Coatesa. Smaczku tej historii dodaje fakt, że główną rolę w tym filmie odegrał… syn Jesse Jamesa – Jesse James Jr. Jego historia zresztą jest również bardzo ciekawa. Oskarżony o napad na pociąg a następnie uniewinniony, sam został przyjęty do palestry i prowadził swoją praktykę w Kansas City.

Ireneusz Piecuch
Ireneusz Piecuch
ireneusz.piecuch@dgtl.law | zobacz inne wpisy tego autora