„Moi rodacy mnie nie zabiją”
M.Collins, 20 sierpnia 2022r.
Michael Collins zginął 22 sierpnia 1922 roku. Dwa dni po tym kiedy wypowiedział przytoczone wyżej słowa. Zginął w zasadzce a jego zabójcą był prawdopodobnie Denis „Sonny” O’Neill. W trakcie II Wojny Światowej, snajper w armii brytyjskiej a od 1918 roku członek … Irlandzkiej Armii Republikańskie (IRA). Prawdopodobnie, bo O’Neill nigdy nie przyznał się do zastrzelenia Michaela Collinsa, choć potwierdził że brał udział w zasadzce w której ten zginął. Przygotowała ją część IRA nie uznająca traktatu zawartego 6 grudnia 1921 roku z Wielką Brytanią, który kończył zmagania o powstanie niepodległego państwa irlandzkiego.
Michael Collins urodził się 16 października 1890 roku. Studiował prawo na King’s College w Londynie, ale studiów nigdy nie ukończył. Brał udział w sześciodniowym Powstaniu Wielkanocnym 2016 roku kiedy to po raz pierwszy od dziesięcioleci Dublin na kilka chwil został stolicą niepodległej Irlandii. Dysproporcja sił był jednak olbrzymia. Wojska brytyjskie szybko spacyfikowało powstanie a 16 jego przywódców skazano na śmierć. Michael Collins dostał się do brytyjskiej niewoli razem z trzema tysiącami swoich rodaków. Powstanie Wielkanocne było jednak początkiem końca panowania brytyjskiej korony w Irlandii. Po kolejnych wyborach parlamentarnych Sinn Fein – partia skupiająca zwolenników niepodległości uzyskała większość, ogłaszając niepodległość i powstanie parlamentu Irlandii – First Dali. Jednym z członków nowego parlamentu został Michael Collins, zwolniony z brytyjskiego obozu, wówczas już jeden z czołowych działaczy ruchu niepodległościowego.
Brytyjczycy nie zamierzali stać i patrzeć bezczynnie na secesję kraju uznawanego za część Wielkiej Brytanii. W styczniu 1919 roku rozpoczęła się zatem Irlandzka Wojna o Niepodległość. Działania wojenne trwały prawie półtora roku, a na głowę Michaela Collinsa nałożono nagrodę 10 tysięcy funtów w „uznaniu” jego zasług za utworzenie oddziału zajmującego się „eliminowaniem” agentów brytyjskich. Traktat z Koroną i następująca po nim wojna domowa były ostatnimi akordami w procesie odzyskiwania niepodległości przez Irlandię a Michael Collins był z pewnością jedną z kluczowych i najbarwniejszych postaci tych wydarzeń. Stał się także bohaterem licznych publikacji, książek a także filmów. Ale przede wszystkim, został bohaterem narodu który przez wiele stuleci czekać musiał na swoją niepodległość.
W tym właśnie kontekście warto przytoczyć krótką anegdotę związana z życiem Collinsa. W styczniu 1922 roku spóźnił się 7 minut na uroczystość przekazania nowym władzom zamku w Dublinie przez brytyjski garnizon. Na zwróconą mu w tym temacie uwagę odpowiedział „Czekaliśmy na tę chwilę 700 lat. Wy możecie poczekać 7 minut.”