Rok temu z końcem kwietnia weszły w życie przepisy implementującego unijna dyrektywę work life balance. Dyrektywa ta rozszerzała uprawnienia rodzicielskie i miała na celu wyrównanie sytuacji kobiet i mężczyzn na rynku pracy. Przepisy te były jednak dopiero kroplą w morzu potrzeb. I tak 15 lutego 2024 r. w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej swoją działalność rozpoczęła grupa robocza, której celem jest opracowanie rozwiązań dotyczących uprawnień rodzicielskich dla rodziców dzieci przedwcześnie urodzonych i hospitalizowanych. O zainicjowanie zmian przepisów walczyli szczególnie ci dotknięci tym zjawiskiem i propagujący wiedzę na temat wyzwań z nim związanych. Dlaczego? Choć odpowiedź na to pytanie wydaje się być w pełni logiczna, głos tych, którzy zabiegają o wyrównanie szans dla rodziców i opiekunów wcześniaków, dopiero niedawno zaczął być słyszany.

Geneza problemu

Podręcznikowa ciąża trwa 40 tygodni, a w momencie ukończenia 37. tygodnia uznawana jest za donoszoną. W sytuacji idealnej, w której nie pojawiają się żadne komplikacje, szczęśliwa mama spędza maksymalnie kilku dni w szpitalu, a następnie wraz ze swoim dzieckiem udaje się do domu, by tam cieszyć się pierwszymi chwilami w powiększonym gronie rodziny.

Ten idylliczny obrazek nie jest jednak przywilejem wszystkich – statystycznie co dziesiąte dziecko rodzi się przedwcześnie, tj. między 22. a 37. tygodniem ciąży, dlatego symbolem tego zjawiska jest kolor fioletowy i dziesięć zawieszonych na linie dziecięcych skarpet, z czego jedna jest wyraźnie mniejsza i odznaczona kolorystycznie.

Osią sporu wokół urlopu macierzyńskiego jest właśnie ten rozstrzelony przedział czasowy, w jakim dziecko może przyjść na świat. Wymiar urlopu macierzyńskiego nie jest bowiem zróżnicowany pod względem tego, czy dziecko urodziło się w prawidłowym terminie oraz czy po porodzie wymagało ono hospitalizacji.

Kodeks pracy milczy

Ustawodawca w art. 180 § 1 k.p. wskazał wymiar urlopu macierzyńskiego, jego długość uzależniając wyłącznie od ilości dzieci urodzonych przy jednym porodzie. W ustawie brak jednak jakiejkolwiek wzmianki o sytuacji dzieci urodzonych przedwcześnie czy tych wymagających hospitalizacji po porodzie.
Wprawdzie Kodeks pracy nie ignoruje całkiem problemu dzieci wymagających hospitalizacji – w art. 181 k.p. regulując sytuację urlopu macierzyńskiego w razie urodzenia dziecka wymagającego opieki szpitalnej. Przepis ten nie zwiększa jednak samego wymiaru urlopu, a jedynie przyznaje pracownicy, która urodziła dziecko wymagające opieki szpitalnej i która wykorzystała po porodzie 8 tygodni urlopu macierzyńskiego, prawo do wykorzystania pozostałej części tego urlopu w terminie późniejszym, po wyjściu dziecka ze szpitala.

Tygodnie mijają nieubłaganie

Weźmy pod lupę dwa stany faktyczne: (1) kobietę, która w prawidłowym terminie rodzi zdrowe dziecko i (2) kobietę, która w 30. tygodniu ciąży rodzi wcześniaka wymagającego hospitalizacji.

Standardowy scenariusz przewiduje, że kobieta z donoszoną ciążą rodzi, spędza w szpitalu około 3 dni, po czym opuszcza go i resztę urlopu macierzyńskiego poświęca na dojście do siebie po porodzie i opiekę nad dzieckiem. W przypadku urodzenia jednego dziecka przy jednym porodzie pracownicy przysługuje urlop macierzyński w wymiarze 20 tygodni (art. 180 § 1 pkt 1 k.p.). Przed przewidywaną datą porodu, ustaloną przez lekarza, może ona wykorzystać nie więcej niż 6 tygodni urlopu macierzyńskiego (art. 180 § 2 k.p.).

Kobieta z pierwszego rozważanego, książkowego stanu faktycznego ma więc ustawowe 14 do 20 tygodni, które może poświęcić na powrót do zdrowia oraz pielęgnację niemowlęcia.

Przedwcześnie urodzone dzieci zazwyczaj są wypisywane do domu na dwa do czterech tygodni przed ich ustalonym czasem porodu. Zatem w sytuacji wcześniaka urodzonego w 30. tygodniu ciąży, czyli w przypadku tzw. skrajnego wcześniactwa, można przyjąć, że dziecko spędzi w szpitalu około 6 – 8 tygodni. Czas pobytu w placówce medycznej może jednak ulec zmianie, ponieważ jest on dostosowywany indywidualnie do stanu zdrowia niemowlęcia. Należy mieć też na uwadze, że także w domu opieka nad wcześniakiem wymaga po stronie rodziców lub opiekunów większego wysiłku w zakresie monitorowania rozwoju i ogólnego stanu dziecka.

Matematyka jest tu nieubłagana. Efektem egalitarnego podejścia ustawodawcy jest sytuacja, w której rodzice dzieci de facto bardziej wymagających (przynajmniej z medycznego punktu widzenia) w ostatecznym rozrachunku mają mniej czasu na nawiązanie z nimi więzi i otoczenie ich opieką w pierwszych tygodniach życia.

Postulowane zmiany

W dniu 14 marca 2024 r. odbyło się drugie spotkanie grupy roboczej ws. rozwiązań dotyczących uprawnień rodzicielskich dla rodziców dzieci przedwcześnie urodzonych i hospitalizowanych po urodzeniu. W jego trakcie zaprezentowano propozycje rozwiązań legislacyjnych, które mogą znaleźć się w przyszłym projekcie ustawy.

Według przekazanych informacji, dodatkowy urlop miałby być płatny w 100% podstawy wymiaru zasiłku. Ponadto byłby on fakultatywny (w przeciwieństwie do standardowego urlopu macierzyńskiego) i udzielany na wniosek. Dyskutowane są propozycje mechanizmu „tydzień za tydzień” – tydzień urlopu macierzyńskiego za tydzień hospitalizacji. Urlop miałby być zarezerwowany dla matek, ojców, opiekunów prawnych, rodziców adopcyjnych i rodziców zastępczych.

Projekt ustawy według zapowiedzi szefowej resortu, Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, ma być gotowy w maju tego roku.

aleksandra.debicka@dgtl.law
Aleksandra Dębicka
paralegal | zobacz inne wpisy tego autora