Ustawa o rachubie czasu

Czasem warto zadać sobie przewrotne pytanie – w czym Polska była pionierem? Sytuacji takich wbrew pozorom było w historii naszego kraju dość trochę, a za przykłady mogą tu posłużyć destylacja ropy naftowej, opatentowanie metody hodowli kryształów, czy wyodrębnienie witaminy B… Ale nie o tym dziś mowa, a o ustawie o rachubie czasu.
Brzmi być może mało zachęcająco, ale ustawa ta miała niebagatelne znaczenie dla systemu mierzenia czasu w naszym kraju. Wszystko za sprawą wyznaczenia i ujednolicenia na terytorium całego państwa czasu urzędowego.
Ustawa została przyjęta 11 maja 1922 r. i była pierwszą tego rodzaju regulacją ustawową na świecie. Ustawa wchodziła w życie 1 czerwca, ale w związku z jej uchwaleniem, od godziny 12 (względnie zgodnie z zapisem ustawy – godziny 24) 31 maja należało przesunąć zegary o 1 godzinę w tył (czyli do 11). Od tego momentu w Polsce zaczął obowiązywać czas środkowoeuropejski i rachuba przebiegająca wedle południka 150E.

Dlaczego uregulowanie czasu urzędowego było tak istotne? Przede wszystkim ze względu na ujednolicenie jednostek na obszarze całego państwa, co prowadziło do wyeliminowania trudności związanych z przestrzeganiem klasycznego czasu strefowego. Utrzymywanie go i stosowanie się do czasu wyznaczanego przez przynależność do tzw. strefy czasowej mogłoby oznaczać dysproporcje pomiędzy godzinami w różnych częściach kraju. I tak przeważająca część kraju stosowałaby czas U.T. + 1 h, a pozostała miałyby czas U.T., czyli w rzeczywistości godzina na zegarkach w tych częściach mogłaby różnić się o całą godzinę.

W związku z wprowadzeniem nowej regulacji i ustalenia jednolitego czasu obowiązującego na terytorium całego państwa, wszelkie zegary znajdujące się w miejscach publicznych, w szczególności budynkach urzędowania organów władzy oraz w urzędach państwowych i samorządowych, zostały dostosowane do wyznaczonej ustawą pory. W ówczesnej Polsce stosowano głównie zegary wahadłowe, kontrolowane za pośrednictwem pomiarów astronomicznych, i ustalenie godziny w sposób mechaniczny nie stanowiło problemu. Odmienne więc niż w odniesieniu do szczególnego rodzaju zegara, a mianowicie zegara słonecznego, który z naturalnych i oczywistych pobudek został wyłączony spod obowiązku dostosowania do regulacji ustawowej.

Karolina Barszczewska
karolina.barszczewska@dgtl.law | zobacz inne wpisy tego autora