- Bal Montparnasse, 1925, Grupa K.P. na tle dekoracji przygotowanych na bal w Krakowie w sali Teatru Starego. Źródło: Fotografia z archiwum Jacka Cybisa
W 1923 r. grupa wybitnych studentów Krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych: Jan Cybis, Hanna Rudzka – Cybisowa, Zygmunt Waliszewski, Artur Nacht, Tadeusz Piotr Potworowski, Józef Czapski, Józef Jarema, Seweryn Boraczok, Dorota Seydenmannowa, pod patronatem Profesora Józefa Pankiewicza, zawiązali Komitet Paryski, aby zdobyć środki pozwalające na wyjazd do światowej mekki sztuki – Paryża. Zamiar się powiódł i w 1924 r. przedsiębiorcza i kreatywna grupka wyjechała do Paryża. Tam zamieszkali na Montparnassie, w międzynarodowym tyglu artystów z całego świata.
Według pierwotnego planu, Kapiści mieli pozostawać w Paryżu przez 6 tygodni. Ale, jak to zwykle bywa – apetyt rośnie wraz z jedzeniem – i chcieli zostać dłużej. Zgromadzone w Polsce pieniądze szybko się skończyły i młodzi artyści zaczęli klepać biedę. Wprawdzie dość wesołą i w dobrym towarzystwie, ale nie da się ukryć, że sytuacja materialna zrobiła się trudna. Oprócz Artura Nachta, który pochodził z zamożnej rodziny, która go finansowo wspierała, reszta znalazła się w mniejszych lub większych finansowych tarapatach.
Żeby zaradzić problemowi, postanowiono zorganizować bal. Udział w balu miał być odpłatny, a dochód z niego miał zostać przeznaczony na sfinansowanie dalszego pobytu Kapistów w Paryżu. W organizację i promocję balu bardzo solidarnie zaangażowała się duża grupa uznanych i sławnych artystów tworzących i mieszkających na Montparnassie. Bal Kapistów patronatem objęli m.in. Olga Boznańska, Mojżesz Kisling, Leopold Zborowski, Louis Marocussis, Pierre Bonnard, Constantin Branćusi, Raoul Dufy, Misia Godebska – Natanson. Funkcję honorowego przewodniczącego przyjął Pablo Picasso, który zaangażował się w promowanie balu.
Bal, który odbył się w 1925 r., był wielkim wydarzeniem towarzyskim i artystycznym. Kapiści przygotowali znakomite dekoracje, sprawiające wrażenie, że uczestnicy bawią się na dnie morza, a nad nimi pływają okręty. Autorami dekoracji byli głównie Piotr Potworowski i Zygmunt Waliszewski. Do tańca przygrywał jazzowy band czarnoskórych muzyków, na salę wniesiono nagie modelki udekorowane girlandami kwiatów. Jednym słowem – doskonała zabawa z nutką dekadencji, która przyciągnęła cały Montparnasse.
Co mogło pójść nie tak?
Ano niestety, mimo wspaniałej zabawy i sukcesu frekwencyjnego, finansowo bal zrobił klapę. Jak się potem okazało młodych artystów oszukał dostawca cateringu.
Ale nie ma tego do złego… Bal przeszedł do historii i legendy złotego wieku Montparnassu, a Kapistom i tak udało się zostać w Paryżu na dłużej.
