Insulina (z łaciny Insula, czyli wyspa) swoją nazwę zawdzięcza wysepkom Landerhansa, gruczołom trzustki, które ją produkują, a które na szczęście dla ludzkości stały się w 1920 r. obiektem zainteresowania Frederica Bantinga. Naukowiec ten podjął się badań nad trzustką i produkowanym przez nią enzymem umożliwiającym regulację poziomu cukru we krwi – insuliną.
Insulina jest hormonem odgrywającym zasadniczą rolę w ludzkim organizmie, z którego wytworzeniem dzisiaj w Polsce ma problemy aż 1 na 11 osób. Chorzy na cukrzycę z dużym powodzeniem używają insuliny, jednak jeszcze ponad sto lat temu skazani byliby na przykre dolegliwości, takie jak szybka utrata wagi, zmęczenie, czy niedające się ugasić pragnienie, które prowadziłyby ostatecznie do osłabienia organizmu i zapadnięcia w śpiączkę, a potem do śmierci.
Wkrótce po rozpoczęciu badań do Frederica Bantinga dołączył Charles Best, student pomagający Bantingowi, za rekomendacją prof. Macleoda na tamtym etapie badań odpowiadającego za przygotowanie ogólnego planu doświadczeń.
Badania nad cukrzycą pierwotnie prowadzono na zwierzętach, a dokładniej psach i już w 1921 roku naukowcom udało się utrzymać przy życiu jednego z psich pacjentów chorych na cukrzycę właśnie za pomocą podawania mu insuliny efektywnie obniżającej poziom cukru we krwi.
Sukces ten doprowadził do oczyszczenia i odpowiedniego opracowania insuliny, którą można było podawać ludziom. Pierwszym pacjentem na dwóch kończynach, który poddał się zabiegom w styczniu 1922 r., został 14-letni wówczas Leonard Thompson. W chwili zgłoszenia do badań Leonard Thompson ważył niespełna 30 kg i znajdował się w skrajnym stadium wyczerpania. Podanie mu zastrzyków z insuliną poprawiło jego stan zdrowia, a efekty pozwoliły na ogłoszenie zbawiennego działania insuliny na cukrzyków i rozpoczęcie ich leczenia z jej wykorzystaniem.
Właściwym uhonorowaniem zasług Fredericka Bantinga oraz Johna Macleoda było przyznanie im w 1923 roku nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny. Naukowcy chcieli, aby insulina została udostępniona jak najszerszemu gronu chorujących, dlatego patent za nią sprzedano za niebagatelną kwotę…1 $.
Powyższe umożliwiło produkcję insuliny dla wielu chorych. Badania nad insuliną naszego rodaka Kazimierza Funka przyczyniły się do tego, że Polska stała się trzecim na świecie producentem insuliny. Niestety pomimo wielokrotnych nominacji do Nagrody Nobla Kazimierz Funk, nie tylko badacz insuliny, ale także pionier badań nad witaminami, nie został jej laureatem, co jednak w żaden sposób nie umniejsza jego osiągnięć i wkładu w medycynę.
Dzięki tym naukowcom o otwartych umysłach dzisiaj na świecie miliony ludzi, których wysepki trzustki nie działają w sposób właściwy mogą korzystać z insuliny, patentu sprzedanego za 1 $.