Kiedy już przyszli wspólnicy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością uporają się z biznesplanem oraz wszystkimi trudnymi rozmowami dotyczącymi roli każdego z nich w spółce oraz organizacji wewnętrznej spółki, nadchodzi czas, aby nadać spółce jakąś nazwę (czyli używając języka ustaw: firmę). Czasem jest odwrotnie – nazwa jest, a trzeba jeszcze dograć szczegóły.
Niezależnie od tego, którą ścieżką podążają przyszli wspólnicy, przepisy prawa stawiają wobec nazwy spółki pewne wymagania. Głównymi źródłami tych wymagań są przepisy Kodeksu cywilnego i Kodeksu spółek handlowych.
Kodeks spółek handlowych – no jasne, ale czy to wszystko?
Kodeks spółek handlowych zawiera raczej skąpą regulację dotyczącą firmy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Bowiem zgodnie z przepisami Kodeksu spółek handlowych firma spółki może być dowolna. Trzeba ją tylko uzupełnić oznaczeniem „spółka z ograniczoną odpowiedzialnością”. Możliwe jest także stosowanie skrótów „spółka z o.o.” lub „sp. z o.o.”.
Nazwa musi odróżniać
Istnieją jednak granice tej swobody. Szerszą regulację dotyczącą oznaczania przedsiębiorców zawiera kodeks cywilny. Przepisy wymagają, aby firma przedsiębiorcy dostatecznie odróżniała przedsiębiorcę od innych przedsiębiorców prowadzących działalność na tym samym rynku. W tym miejscu wypada wyjaśnić, czym jest „ten sam rynek”. Pojęcie to definiuje się z wykorzystaniem dwóch kryteriów – geograficznego i produktowego. A zatem w znaczeniu geograficznym, „ten sam rynek” będzie się odnosił do określonego terytorium, na którym działają dani przedsiębiorcy. W ujęciu produktowym natomiast „’ten sam rynek’ obejmuje oferowane nabywcom produkty (towary), które służą zaspokajaniu tych samych potrzeb nabywców, posiadają zbliżone cechy i właściwości, a także podobne ceny i poziom jakości oraz towary, które można łatwo zastąpić ze względu na ich przeznaczenie”[1]. A zatem pod uwagę należy wziąć nie tyle sam fakt posługiwania się identyczną lub bardzo podobną nazwą przez innego przedsiębiorcę, ale to, czy taką identyczną lub bardzo podobną nazwą posługuje się przedsiębiorca zajmujący się analogiczną działalnością na tym samym terytorium.
… i nie wprowadzać w błąd
Idąc dalej, firma nie może wprowadzać w błąd. Kodeks cywilny precyzuje, że w szczególności nie może wprowadzać w błąd co do osoby przedsiębiorcy, przedmiotu działalności przedsiębiorcy, miejsca działalności, źródeł zaopatrzenia. Słowem, nazwa spółki nie może prowadzić do mylnych wniosków co do jej charakteru lub działalności. Wbrew pozorom jest to dość istotna kwestia, ponieważ m.in. ta okoliczność jest badana przez sąd rejestrowy przy wpisywaniu spółki do rejestru przedsiębiorców i może prowadzić do interwencji ze strony sądu a nawet odmowy rejestracji. Na podstawie art. 23 ust. 1 ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym, sąd rejestrowy bada czy dokumenty dołączone do wniosku o wpis do rejestru są zgodne z pod względem formy i treści z przepisami prawa. I weryfikacja ta obejmuje również firmę spółki, w tym w aspekcie ewentualnego wprowadzenia w błąd. Jako przykład można podać przypadek, w którym spółce z o.o. nie udało się zarejestrować firmy, która składała się m.in. ze sformułowania „Kancelaria Prawna”, z uwagi na możliwość wprowadzenia przeciętnego klienta w błąd co do przedmiotu działalności, ponieważ mogła ona „sugerować przeciętnemu klientowi, że przedmiotem działalności wnioskodawczyni jest świadczenie pomocy prawnej przez osoby należące do takich prawniczych zawodów zaufania publicznego, jak zawód adwokata lub radcy prawnego.” [2]
Poza tym, wyobraźnia nie zna granic
Kodeks cywilny łaskawie zezwala, aby nazwa spółki wskazywała na przedmiot działalności, siedzibę lub inne określenia. Należy jednak każdorazowo uważać, aby spełnić wymogi, o których była wyżej mowa.
Ponadto, w firmie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością może znaleźć się nazwisko lub pseudonim osoby fizycznej, „jeżeli służy to ukazaniu związków tej osoby z powstaniem lub działalnością przedsiębiorcy”[3]. Rzecz jasna, w takim przypadku niezbędna jest zgoda takiej osoby, a w przypadku jeżeli osoba ta już nie żyje – konieczna jest zgoda jej małżonka i dzieci.
Konsekwencje
Należy mieć świadomość, że firma jest chroniona przez przepisy prawa. Zagrożenie prawu do firmy może prowadzić do roszczeń uprawnionego, przede wszystkim polegających na żądania zaniechania zachowania zagrażającego prawu do firmy. W przypadku naruszenia prawa do firmy, roszczenia mogą być dalej idące, ponieważ uprawniony może żądać usunięcia skutków naruszenia, złożenia oświadczenia lub oświadczeń w odpowiedniej treści i formie, naprawienia na zasadach ogólnych szkody majątkowej lub wydania korzyści uzyskanej przez osobę, która dopuściła się naruszenia.[4]
Ponadto, wprowadzenie w błąd przez firmę, którego nie wychwyci sąd rejestrowy na etapie rejestracji spółki, może być zakwalifikowane jako czyn nieuczciwej konkurencji. Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji wprost wskazuje, że czynem nieuczciwej konkurencji jest wprowadzające w błąd oznaczenie przedsiębiorstwa, i może ono polegać na używaniu firmy. W takim przypadku spółce przyjdzie się zmierzyć z konkurentami, którzy mogą skierować wobec niej różne roszczenia, w tym wspomniane powyżej, ale także m.in. o wydanie bezpodstawnie uzyskanych korzyści, na zasadach ogólnych, co może okazać się szczególnie bolesne dla spółki.
Zatem w praktyce
Podstawową metodą weryfikacji, czy nazywając swoją spółkę w określony sposób naruszylibyśmy czyjeś prawa, jest sprawdzenie rejestrów dostępnych na stronach Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej https://ewyszukiwarka.pue.uprp.gov.pl/search/simple-search oraz rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego dostępnego w serwisie Ministerstwa Sprawiedliwości https://ekrs.ms.gov.pl/web/wyszukiwarka-krs/strona-glowna/ . Oczywiście, nie daje nam o pełnej gwarancji „bezpieczeństwa”, natomiast z pewnością znacząco obniża ryzyko skorzystania z cudzej nazwy.
Jak to w życiu, wszystko się zmienia
Stosownie do etapu życia spółki, jej nazwa może wymagać różnych uzupełnień. Idąc zatem po kolei:
1) „w organizacji” dodamy do nazwy spółki, co do której już została zawarta umowa spółki, ale nie została jeszcze zarejestrowana w rejestrze przedsiębiorców,
2) „w likwidacji” dodamy do nazwy spółki postawionej w stan likwidacji,
3) „dawniej + […]ß w tym miejscu dawna nazwa spółki” dodamy do nazwy spółki lub przedsiębiorcy po przekształceniu, wtedy gdy zmiana firmy dokonywana w związku z przekształceniem nie polega tylko na zmianie dodatkowego oznaczenia wskazującego na charakter spółki; obowiązek takiego uzupełnienia istnieje przez rok od przekształcenia,
4) „w restrukturyzacji” dodamy do nazwy spółki, w stosunku do której sąd wydał postanowienie o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego,
5) „w upadłości” dodamy do nazwy spółki, w stosunku do której została ogłoszona upadłość.
A jeżeli się odwidzi
Nazwę spółki z ograniczoną odpowiedzialnością można zmienić. Natomiast dokonanie tego wymaga zmiany umowy spółki. A zatem zgodnie z brzmieniem umowy spółki, ale także zgodnie z wymogami Kodeksu spółek handlowych, konieczne będzie zwołanie zgromadzenia wspólników i podjęcie odpowiedniej uchwały, a następnie zarejestrowanie takiej zmiany w rejestrze przedsiębiorców. I tak – sąd rejestrowy będzie badał zgodność takiej nowej firmy z przepisami prawa.
Wiele innych aspektów
Z firmą spółki z ograniczoną odpowiedzialnością związanych jest jeszcze wiele innych aspektów. Najciekawszym jest taki, że firma spółki to często jednocześnie główny brand spółki, który powinien podlegać ochronie – zarówno prawnoautorskiej, jak i jako znak towarowy. To jednak jest temat na oddzielne opracowanie.
[1] uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 2 marca 2022 r., II CSKP 253/22
[2] vide postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 28 lutego 2008 r. III CSK 245/07
[3] art. 435 § 3 Kodeksu cywilnego
[4] vide art. 4310 Kodeksu cywilnego