Nabywanie nieruchomości przez cudzoziemców
Już ponad 100 lat ma jedna z najstarszych polskich ustaw – o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców (początkowo wprowadzona pod nazwą „O nabywaniu nieruchomości przez obcokrajowców”).

Mimo że od powstania doczekała się ona dwudziestu pięciu nowelizacji, które ją znacznie rozbudowały, a Polska w międzyczasie dołączyła do Unii Europejskiej, co z naturalnych względów nie pozostało bez wpływu na zniesienie części ograniczeń w nabywaniu nieruchomości względem obywateli Unii, sens ustawy oraz znaczna część zapisów przetrwały próbę czasu. Polska nie jest wyjątkiem w zakresie wprowadzania ograniczeń w handlu nieruchomościami – praktycznie w każdym kraju europejskim (i nie tylko) odnajdziemy analogiczne rozwiązania. Samą ustawę z 1920 r. ciężko interpretować w oderwaniu od kontekstu historycznego. Po dwóch latach od odzyskania niepodległości stanowiła ona jeden z elementów kontroli obrotu nieruchomościami w Polsce, mający na celu odbudowanie struktur własności na ziemiach polskich.

Oparto ją o następujące zasady:

  1. Nabycie nieruchomości przez obcokrajowca podlegało kontroli Rady Ministrów, która mogła zastrzegać warunki nabycia nieruchomości przed jej sprzedażą;
  2. Zezwolenia były ograniczone czasowo do 4 miesięcy, co dawało kontrolę nad terminami sprzedaży nieruchomości;
  3. Decyzje Rady Ministrów były ostateczne, nie wymagały uzasadnienia oraz nie podlegały jakiejkolwiek kontroli (nie było od nich drogi odwoławczej);
  4. Nabycie nieruchomości przez cudzoziemca bez uzyskania zezwolenia było nieważne z mocy prawa;
  5. Ograniczenia nie dotyczyły dziedziczenia nieruchomości przez spadkobierców.

Dzisiaj ograniczenia są zdecydowanie złagodzone. Dzięki licznym wyłączeniom, jedynie 1% wszystkich transakcji nabycia nieruchomości przez obywateli krajów trzecich wymaga oceny przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Podejście Ministerstwa też nie jest nastawione na pozbawianie cudzoziemców możliwości nabywania nieruchomości. Liczba negatywnych decyzji mogłaby być policzona na palcach obu rąk, a uzasadnieniem dla większości z nich było niewykazanie przez cudzoziemców trwałych więzi z Polską.

Michał Kibil
Michał Kibil
michal.kibil@dgtl.law | zobacz inne wpisy tego autora