Najczęstszym rodzajem czynu zabronionego popełnianego przez członków zarządu, jest czyn polegający na „udaremnianiu lub uszczuplaniu zaspokojenia wierzyciela”. Co roku w Polsce ogłaszana jest upadłość 400-500 firm. Ponad dwa razy tyle obejmowanych jest postępowaniem restrukturyzacyjnym. Jeszcze więcej firm mierzy się z wyzwaniami utraty płynności, czasami przechodzącej w stan trwałej niewypłacalności. Zdarza się, że zarządy spółek należących do tej trzeciej grupy podejmują decyzje, które w późniejszym okresie utrudniają lub uniemożliwiają zaspokojenie roszczeń wierzycieli takich spółek. Zgodnie z art. 300 kodeksu karnego członek zarządu, który doprowadza do takiego skutku poprzez usuwanie, ukrywanie, zbywanie, niszczenie, rzeczywiste lub pozorne obciążanie albo uszkadzanie składników swojego majątku podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech. Ponadto członek zarządu podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch za lekkomyślne doprowadzanie do swojej upadłości lub niewypłacalności. Takiej samej karze podlegać będą członkowie zarządu, którzy w razie grożącej niewypłacalności lub upadłości spółki, nie mogąc zaspokoić wszystkich wierzycieli, spłacają lub zabezpieczają tylko niektórych z nich, działając na szkodę pozostałych (art. 302 k.k.).

Także nie zgłoszenie wniosku o upadłość, może mieć swoje konsekwencje prawne dla członków Zarządu. W takiej sytuacji mogą oni – zgodnie z art. 586 k.s.h. – podlegać grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku a zgodnie z art. 371 ustawy prawo upadłościowe i naprawcze sąd może orzec w stosunku do nich „pozbawienie na okres od trzech do dziesięciu lat prawa prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek oraz pełnienia funkcji członka rady nadzorczej, reprezentanta lub pełnomocnika w spółce handlowej, przedsiębiorstwie państwowym, spółdzielni, fundacji lub stowarzyszeniu”.

Jeżeli chodzi jednak o odpowiedzialność mogącą mieć związek z tym, w jaki sposób w danym podmiocie wprowadzono oraz realizowano obowiązki związane z obowiązkiem zapewnienia zgodności w zakresie HR, ważne będą inne przepisy kk. Członkowie zarządu mogą być bowiem pociągnięci do odpowiedzialności karnej m.in. za niedopełnienie obowiązków bądź nadużycie uprawnień. A ta kategoria jest wyjątkowo pojemna. Zgodnie z treścią art. 296 § 1-2 k.k. kto, będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5

Główną przesłanką tej odpowiedzialności jest wyrządzenie zarządzanej spółce znacznej szkody, czyli obecnie szkody na kwotę wyższą niż 200 tysięcy złotych. Wydaje się, że ta bariera nie jest wysoka z punktu widzenia wysokości ewentualnych roszczeń, które mają swoje źródło przykładowo w czynach uznanych za dyskryminację czy mobbing. Jeżeli zatem członek zarządu odpowiedzialny za sprawy zarządzania zasobami ludzkimi, ignoruje kolejne zgłoszenia wskazujące na zachowania niepożądane, przez co pozwala na eskalację niepożądanych praktyk albo wręcz dopuszcza się takich działań, co w efekcie skutkuje pozwaniem spółki oraz zasądzeniem odszkodowania przekraczającego 200 tysięcy złotych – to wówczas działania takiego członka zarządu mogą być także analizowane na gruncie art. 296 k.k.

Inny przykład. Coraz częściej w praktyce obrotu gospodarczego etyczne postępowanie firmy traktowane jest  (także w świetle zawieranych umów handlowych) jako warunek prowadzenia współpracy. Nietrudno zatem wyobrazić sobie sytuacje, w której kontrakt jest zrywany z uwagi na niebezpieczeństwo, na jakie mogłaby być narażona renoma firmy poprzez kontynuowanie współpracy z firmą naruszającą zasady etyki – przykładowo z firmą nagminnie dyskryminującą kobiety. Jest to o tyle istotne, że szkodą w rozumieniu art. 296 k.k. może być nie tylko uszczerbek w istniejącym majątku, ale także utracona korzyść, czyli przykładowo kwota zysku, który spółka mogła osiągnąć, kontynuując współpracę bez wcześniejszego wypowiedzenia.

To tylko kilka przykładów możliwej odpowiedzialności członków zarządu na gruncie przepisów prawa karnego. Trudno się zapewne spodziewać, że sam fakt wprowadzenia w spółce odpowiednich regulacji wewnętrznych w zakresie polityki zgodności zapewni, że w spółce takiej nie dojdzie do przekroczenia przepisów prawa karnego. Pewne jest jednak to, że regulacje takie odgrywać mogą istotną rolę edukacyjną, prewencyjną oraz sygnalizacyjną, co w szczególności w przypadku zarządów wieloosobowych – ma istotne znaczenie.

 

Ireneusz Piecuch
Ireneusz Piecuch
ireneusz.piecuch@dgtl.law | zobacz inne wpisy tego autora